niedziela, 3 lipca 2011

Szarlotka Małgosi

ostatnio jest to moja (i mojej córki) ulubiona szarlotka. Nie trzeba podpiekać spodu i zawsze wychodzi.


Ciasto
200g masła (mniejsza kostka)
300g mąki (1 1/4 szklanki)
4 żółtka
3 łyżki zimnej wody
2 łyżki cukru (można nie dawać - ciasto nie będzie słodkie, ale beza i jabłka tak)
1 łyżeczka proszku do pieczenia (zazwyczaj pomijam)

Jabłka
5 obranych jabłek startych na tarce na grubych oczkach
1/2 szklanki cukru
1 łyżeczka cynamonu
(można użyć gotowych jabłek ze słoika, albo innych owoców na przykład porzeczek)

Beza
5 białek
1/2 szklanki cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej

Ciasto:
zimne masło pokroić na kawałki, dodać mąkę zmieszaną z proszkiem, żółtka, cukier i wodę, szybko posiekać nożem, aż do połączenia się składników. Potem zagnieść ręką, ale tylko do uformowania kuli. Podzielić na pół, jedną częścią wyłożyć na blachę do pieczenia (tortowa, albo mniejsza prostokątna), a drugą zawinąć w folię. Blachę z ciastem i kulę ciasta włożyć do lodówki.

Jabłka:
wymieszać starte na tarce jabłka z cukrem i cynamonem. (względnie otworzyć słoik z gotowymi jabłkami).
Porzeczki:
obrać z szypułek i zasypać 3/4 szklanki cukru

Beza:
ubić białka na sztywno, potem dodać partiami cukier (po 2 łyżki) i mąkę ziemniaczaną.

wyjąć blachę z ciastem, rozłożyć na niej jabłka (albo porzeczki - tylko bez soku), na to ostrożnie rozłożyć łyżką bezę, a na końcu zetrzeć na tarce o grubych oczkach kulę ciasta wyjętą z lodówki.

Wstawić wszystko do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec ok 45 minut.
Smacznego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz