sobota, 2 lipca 2011

Zakwas


... na życzenie. Robię sama, bo wg. mnie to dość proste. (Na zdjęciu zakwas dwugodzinny. Bąbelki już widoczne.)

Zakwas

2x po 1/2 szklanki mąki żytniej (720, albo może być też razowa)
2x po 1/2 szklanki zimnej wody (u mnie z kranu, może być też źródlana)
czysty słoik - dość duży, ale taki, który Wam się potem zmieści do lodówki

wrzucić mąkę i wodę do słoika, zamieszać widelcem (byle jak, tak żeby nie było dużych grudek mąki) i odstawić w ciepłe i suche miejsce, raczej bez słońca padającego bezpośrednio (w zimie idealny jest kaloryfer, w lecie stoi u mnie w spiżarni na półce, albo na parapecie).
Jak Wam się przypomni - zamieszać (min. co 24 godziny, max. co 3). Po ok. dobie (albo dwóch, jak zapomnicie) dodać następną porcję wody i mąki i wmieszać do startera (czyli do tego co wyprodukowaliśmy na początku).
Znów zostawić na dobę, zamieszać. Po tym czasie zakwas powinien już swobodnie bąbelkować i podwoić swoją objętość. Można go wtedy ze spokojem odstawić do lodówki w dość widocznym miejscu, żeby pamiętać o zamieszaniu go od czasu do czasu (raz na 2, 3 dni).

UWAGA
za każdym razem gdy biorę część zakwasu do robienia chleba, uzupełniam niedobór. Zazwyczaj daję 3 łyżki mąki i 3 łyżki wody, zamieszam i wstawiam znów do lodówki. Zakwas do chleba używam taki prosto z lodówki, nie przejmując się , że większość przepisów każe go wystawić z lodówki parę godzin przed robieniem chleba.

1 komentarz:

  1. Tutaj więcej o zakwasie: http://www.chleb.info.pl/zakwas-porady-praktyczne/jak-zrobic-zakwas

    OdpowiedzUsuń